Najważniejsza jest determinacja ….czyli jak zostałem krótkofalowcem

Od zawsze lubię mieć kontakt z ludźmi, lubię poznawać ich opinię, kulturę. Od zawsze też fascynowała mnie możliwość porozumiewania się na odległość. Możliwość komunikowania się z ludźmi z całego świata i przynależność do globalnej społeczności krótkofalowców były czymś, czego chciałem doświadczyć. Dawno, dawno temu otarłem się o to wszystko kiedy za namową kolegi kupiłem radio CB ze wstęgami i przez kilka miesięcy robiłem łączności na paśmie 11 metrów. Niestety później zapragnąłem mieć glany, na które zamieniłem sprzęt.

Kilka miesięcy temu, zupełnie przypadkowo natknąłem się na artykuł na temat łączności w czasach kryzysu. Kupiłem pmrki, ale po kilku dniach już wiedziałem, że chcę zostać krótkofalowcem. Po kilku dniach znalazłem się w OT37 czyli Praskim Klubie Krótkofalarskim w Warszawie gdzie nowo poznani koledzy szybko wytłumaczyli mi jak stać się oficjalnie jednym z nich.

Na początku musiałem dowiedzieć się, jakie są wymagania i zakres materiału egzaminacyjnego. Dowiedziałem się, że egzamin obejmuje trzy główne obszary:

  • Przepisy i regulacje — znajomość prawa radiokomunikacyjnego, zasad pracy na pasmach amatorskich oraz międzynarodowych regulacji.
  • Technika radiowa — podstawy elektroniki, anteny, propagacja fal radiowych oraz zasady budowy i działania urządzeń radiowych.
  • Praktyka operatorska — umiejętność prowadzenia korespondencji radiowej zgodnie z procedurami.

Szybko zdałem sobie sprawę, że mogę mieć trudności z przyswojeniem tematyki z działu technika radiowa bo nigdy nie interesowałem się ani falami ani prądami ….fizyki w szkole nie cierpiałem. Tu pojawiał się problem. Mam wrażenie, że większość kolegów z klubu nie rozumiała za bardzo jak można tego wszystkiego nierozumieć …. nigdy co prawda nie dali mi tego do zrozumienia, ale chyba tak było.

Wiedziałem, że solidne przygotowanie wymaga odpowiednich materiałów. Wyposażyłem się w następujące zasoby:

  • Materiały udostępniane przez Polski Związek Krótkofalowców (PZK).
  • Filmy instruktażowe i kursy online, które omawiały zarówno teorię, jak i praktykę pracy na radiu.
  • Przykładowe pytania egzaminacyjne, które pomogły mi zapoznać się z formą testu

Dla mnie najlepiej sprawdziła się strona www.egzaminkf.pl dział „Egzamin Klasa A New” czyli tzw nowa baza pytań, która od jakiegoś czasu pojawia się na egzaminie w Warszawie. Nie będę ukrywał, że próbowałem oglądać materiały przygotowane przez Krakowski Klub Krótkofalarski „Kurs krótkofalarski”, ale nie dałem rady dobrnąć nawet do końca pierwszego odcinka. Proszę pamiętać, że na pewno wiele osób uzna filmy te za najlepszą metodę nauki, po prostu mnie nie wciągnęły.

Ponieważ w czasie wakacji egzaminy nie odbywają się miałem ponad 3 miesiące na naukę. Bezwzględnie systematyczność była kluczowa. Codziennie przeznaczałem czas na naukę poszczególnych działów. Wiem, że pewnie są osoby, które raz przeczytały materiały i zdały bezbłędnie ja do nich nie należę. Naprawdę uczyłem się trzy miesiące. Codziennie robiłem symulację egzaminu po kilka razy. Zapamiętywałem odpowiedzi na większość pytań. Miałem swoją strategię, która polegała na tym, że zapisywałem w zeszycie pytania, na które nie znałem odpowiedzi. Od zawsze uczyłem się w ten sposób. Wymyśliłem sobie także, że zazwyczaj najdłuższe odpowiedzi są poprawne.
Systematyczność, systematyczność i jeszcze raz systematyczność to klucz do sukcesu

Miałem szczęście, że mogłem korzystać ze sprzętu w klubie krótkofalowców. Koledzy w klubie dawali mi cenne wskazówki dotyczące pracy operatorskiej i przygotowania do egzaminu praktycznego. W domu spędzałem też czas słuchając krótkofalowców w internecie. Polecam www.kiwisdr.com tam w czasie rzeczywistym możemy posłuchać stacji z całego świata. Naprawdę warto.

W dniu egzaminu byłem dobrze przygotowany. Symulacje zdawałem w zasadzie na 100%. Na egzaminie pojawiły się te same pytania, które robiłem trzy miesiące na stronie www.egzaminkf.pl. Ważne, żeby pamiętać swoje loginy wykorzystane podczas rejestracji na egzamin bo trzeba się nimi zalogować. W mojej grupie był kolega, który nagle ich zapomniał i nie obyło się bez nerwów. Po teorii zostałem zaproszony na egzamin praktyczny, który polegał na przeliterowaniu po polsku i po angielski podanego znaku i wytłumaczeniu co oznacza raport 5 – 9. Po zakończeniu testu teoretycznego i praktycznego z radością usłyszałem, że zdałem!

Przygotowanie do egzaminu krótkofalarskiego było dla mnie nie tylko wyzwaniem, ale także fascynującą przygodą. Poznałem nowych ludzi, nauczyłem się wielu przydatnych rzeczy i zrobiłem pierwszy krok w świat krótkofalarstwa. Teraz, jako SP5HUB, mogę cieszyć się pracą na radiu i rozwijać swoje umiejętności jako operator. Wszystkim, którzy zastanawiają się nad podjęciem tej drogi, mogę powiedzieć jedno — warto!

Hubert Kubasiewicz SP5HUB


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *